czwartek, 12 marca 2009

...DOS

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w nowym numerze "Zeszytów Komiksowych" będziecie mogli przeczytać artykuł mojego autorstwa poświęcony serii "Kajko i Kokosz" (jeśli tylko dopuszczą go do druku: spis 9 numeru ZK). Tematyka artykułu: humor i bajka.

Pozostając w klimatach, chcę opowiedzieć dwie historyjki z krainy bajek. Raczej dla starszych dzieci...

PS. Mam poważne plany co do tego typu historyjek, jeśli więc sprawnie wywijacie piórem, to zapraszam wszystkich rysowników do wspólnego bajania.


PINOKIO

PANEL 1

Centrum ruchliwego miasta. Pinokio klęczy, głowę ma pochyloną w pokorze. Na ziemi jego czapeczka, w której leżą jakieś drobne monety. W rękach trzyma kartkę z napisem „Zbieram na dłuta dla mistrza”. Sprawia wrażenie niedokończonego. Jakby nie do końca wyciosany z pnia drzewa. Jakieś wystające sęki, nieociosana kończyna, może gałąź wychodząca z drewnianego nosa – coś w tym stylu.

PANEL 2

Przechodzący w pędzie ludzie. Ukazanie ruchu wielkiego miasta.

PANEL 3

Jakaś babuleńka nachyla się nad Pinokiem
BABULEŃKA: A gdzie są twoi rodzice chłopczyku?
PINOKIO: Mamusi nie mam, a tata jest artystą…
BABULEŃKA: Oj biedny ty, masz tu banknocik.

PANEL 4

Pinokio powoli zbiera się z miejsca „pracy”.

PANEL 5

Pinokio wchodzi do sklepu monopolowego

PANEL 6

Wychodzi z dwoma siateczkami, pełnymi alkoholu.

PANEL 7

Pinokio wchodzi do mieszkania. W środku balanga na całego. Przy stole siedzi kilku chłopa, walą wódeczkę i grają w karcioszki. Jeden z nich totalnie już odpadł i leży zalany w trupa na stole. Jeden z grających mężczyzn zwraca się do tego zalanego.
KOMPAN 1: Gepetto, synek wrócił!!! Ale fajek chyba nie przyniósł!




CZERWONY KAPTUREK



PANEL 1
Czerwony Kapturek żegna się z babcią, która mieszka w małym domku umiejscowionym w lesie.
KAPTUREK: Do zobaczenia Babciu. Nie czekaj na mnie z kolacją, wrócę późno.
BABCIA: Tylko uważaj na siebie.

PANEL 2

Czerwony Kapturek, rześko i w podskokach przemierza las, podśpiewując i wymachując przykrytym koszyczkiem.
KAPTUREK: La la la la laaaa

PANEL 3
Kapturek Przybywa do sporych rozmiarów domku z drewna. Wygląda na mały tartak. Dookoła odbywa się wycinka. Pnie drzew poukładane na schludnych stosach. Może gdzieniegdzie widać jakiś drwali.

PANEL 4
( Ten kadr można połączyć z 3 lub zrobić oddzielnie jako odrębny kadr. Ważne żeby było dokładnie widać tę planszę)

Nad domkiem lub gdzieś obok stoi tablica reklamowa. Narysowani są na niej, tak gdzieś od pasa w górę, dwaj umięśnieni drwale. Mrugają do nas oczkiem i uśmiechają się w dziwny, filuterny sposób. W jednej ręce, trzymają siekiery, drugą pokazują gest kciukiem –ok. Na tablicy napis: WALIGÓRA I WYRWIDĄB – RŻNIEMY, AŻ WIÓRY LECĄ.

PANEL 5
Kapturek puka do drzwi. Odsuwa się zasuwka i jakaś tajemnicza postać wpuszcza go do środka

PANEL 6
Widzimy Kapturka na jakimś korytarzu. Ubrany jest dalej w swój tradycyjny strój. Wchodzi w drzwi z napisem: „Czerwony Kapturek”. Obok widać jakieś inne drzwi, na nich napisy: „Królewna Śnieżka” i „Kopciuszek”. Wygląda to jakby przebieralnie albo pokoje gwiazd filmowych.

PANEL 7
Kapturek wychodzi z pokoju. Odziany jest jak kobieta wamp. Na głowie dalej swój czerwony kapturek. Reszta stroju też jest zresztą czerwona. Schludny i skromny ubiór zastąpił jednak wyzywający i skąpy strój. W ręku bicz. Ciało bardzo pociągające z wydatnymi elementami kobiecości. Rajstopki i buty na wysokich szpilach.

PANEL 8
Plan filmowy. Kapturek leży w łóżku, po uszy przykryty grubą kołdrą. Widać jedynie jego głowę, na której założony ma swój kapturek. Gdzieś z boku na krześle, z napisem „REŻYSER – Z. Wilk”, siedzi najprawdziwszy wilk, odziany jak normalny mężczyzna i wykrzykuje rozkazy przez tubę. Na drugim planie widać także gajowego, odzianego jak prawdziwy leśnik z dwururką przewieszoną przez ramię.
WILK: Gajowy proszę przeczyścić dwururkę! Wizażystka, proszę poprawić make-up Kapturkowi!!! Kręcimy, kręcimy!!!!



Na początek starczy tego bajania. Wasz Koszałek.